"Innowacyjna edukacja" to nie pusty slogan. Relacja z 7. Forum Rozwoju Mazowsza

Uniwerystety nie działają w próżni - to prosta, choć czasem zapominana prawda. Na nasze funkcjonowanie wpływa otoczenie: społeczne, gospodarcze, wreszcie geograficzne. 7. Forum Rozwoju Mazowsza (16-17.11.2016) było świetną okazją, by zorientować się, co już kształtuje i co będzie kształtowało nasze otoczenie w nadchodzących latach.

Forum podzielone zostało na trzy obszary tematyczne: Smart City, Smart Business i Smart People. Zdecydowałam się na uczestnictwo w ścieżce Smart People, najbliższej mi ze względu na obecność wielu paneli okołoedukacyjnych. 

Najważniejsze okazały się dla mnie: Innowacje społeczne jako odpowiedź na realne potrzeby, Innowacje w edukacji, Gry jako narzędzie innowacyjnej edukacji, Zmiana społeczna - czy fundusze sprzyjają budowaniu kapitału społecznego? Wszystkie, jak widać, dotyczą zmiany. Postaram się przytoczyć najważniejsze stwierdzenia, które padały w rozmowach podczas paneli.

Innowacja społeczna
W trakcie dyskusji dość gorzko stwierdzono, że coraz częściej wiemy, jak należy coś robić, ale coraz rzadziej - po co. Postęp technologiczny odpowiada obecnie przede wszystkim na pragnienia i zachcianki ludzi, a nie na ich potrzeby. Tymczasem innowacja społeczna powinna wynikać z rzeczywistej konieczności i powinna być tworzona (czy raczej hodowana) przez ludzi dla ludzi. Najskuteczniejsze rozwiązania często są możliwie proste i stosowane lokalnie (na przykład: zafundowanie roweru osobie bezrobotnej, by mogła dojechać do sąsiedniej miejscowości do pracy). To, co podkreślano wielokrotnie, to fakt, że nie ma innowacji bez potknięć ("rzeczy udają się za czwartym razem"). Tym samym mamy bardziej do czynienia z procesem, a nie z gotowymi rozwiązaniami.

Jak refren wracało też stwierdzenie, że nie jest możliwe wprowadzanie innowacji, gdy zabraknie rzetelnego zidentyfikowania potrzeb. Dlatego tak ważne jest wyjście poza instytucje, ze swej natury rozległe i dość statyczne, a więc z pewnym opóźnieniem rozpoznające potrzeby społeczeństwa i reagujące na nie. Mniejsze podmioty, zwłaszcza organizacje trzeciego sektora, mogą dotrzeć o wiele szybciej do dużej liczby osób. Obszary, w których (z globalnej perspektywy) niezbędne są nowe rozwiązania, to m.in. dostęp do czystej wody, dostęp do dobrej żywności, opieka nad ludźmi zależnymi, edukacja w sytuacji niepewności.

Innowacja w edukacji
Jedna z kluczowych instytucji, która pilnie potrzebuje rozwiązań innowacyjnych, to szkoła (na każdym szczeblu). Tymczasem hasła "kreatywność" czy "innowacyjność" odbierane są przez dużą część środowiska jako opresyjne, stwarzające sytuację zagrożenia czy niepewności, i funkcjonują jako niewiele znaczący slogan. Rzadko mówi się nauczycielom i wykładowcom, że innowacja może przejawiać się w drobnych udoskonaleniach; jest bardziej czymś, co ma źródło w relacjach między ludźmi, niż produktem możliwym do natychmiastowego zastosowania.

Gry jako narzędzie innowacyjnej edukacji
Choć sama koncepcja gier edukacyjnych czy szkoleniowych nie jest nowa, to cały czas funkcjonuje w środowisku szkolnym czy uczelnianym jako innowacja. Tymczasem gry ułatwiają rozpoznanie kompetencji, diagnozę problemów w zespołach, ułatwiają zarządzanie. Gra silnie angażuje i często wiele odsłania, dlatego kluczowe jest omówienie jej przebiegu i wyciągnięcie wniosków przez graczy.

Kapitał społeczny
Podczas rozmowy o budowaniu kapitału społecznego dzięki środkom unijnym paneliści i panelistki zaznaczali, że nie jest to główny cel przyznanych środków; budują one przede wszystkim kapitał ludzki, czy to w postaci kompetencji twardych, czy miękkich. Co ciekawe, nawet w projektach z obszaru budowania kapitału społecznego często okazuje się, że projektobiorcy, zanim zaczną działać, muszą zweryfikować swoje wyobrażenia o współpracy wewątrz własnej organizacji. Jak podkreślano, kapitał społeczny nie jest związany z zamożnością kraju, ale jest pewną właściwością kultury. W Polsce niestety nadal jest on niski w porównaniu z innymi krajami, co niejednokrotnie uniemożliwia sprawne działanie. Na pytanie, czy środki unijne pomagają nam budować kapitał społeczny, padała ostrożna odpowiedź, że tak, ale pod pewnymi warunkami. Najistotniejszym czynnikiem powodzenia wydaje się lokalne skupienie wokół wspólnego działania.

* * *

Formuła paneli, przyjęta na Forum Rozwoju Mazowsza, dała możliwość szerokiego i praktycznego omawiania pojawiających się problemów czy wyznań. Dała też okazję do wieloaspektowego ujęcia przedmiotu dyskusji - bardzo ciekawie było przekonać się, jak na zagadnienia edukacji patrzą przedstawiciele i przedstawicielki szkół wyższych, fundacji, instytucji popularyzujących naukę, samorządów czy przedsiębiorstw. Tak jak wspomniałam na początku, wszystkie spotkania łączyło założenie, że bez innowacji funkcjonowanie "smart" społeczeństwa nie będzie możliwe.

Autor: Dorota Sidor